Od kilku miesięcy niezmiernie denerwowało mnie, gdy przed każdym wyjazdem w trasę moja narzeczona robiła mi wielkie awantury, że znowu ją opuszczam i wyjeżdżam Bóg wie gdzie i Bóg wie po co. Na każdym postoju zamiast spać na pewno będę pił z innymi kierowcami i zabawiał się z przypadkowo poznanymi kobietami. Myślałem, że dłużej tego nie zniosę, dlatego postanowiłem działać…
